środa, 13 maja 2015

Od Neigma C.D Nakiara

Szedłem sobie robiąc patrol po królestwie. Nagle zobaczyłem wielkie skały. Były by całkiem normalne gdyby nie te dziwne odgłosy ze środka. Brzmiały jak szlochanie jakiegoś wilka. Postanowiłem to sprawdzić. Wdrapałem się na sam szczyt skały i szedłem po "dachu". Nagle zawalił się pode mną grunt i spadłem do środka skał. Skoro już tam byłem postanowiłem poszukać tego wilka co tak szlochał. Szedłem korytarzem i zobaczyłem na końcu korytarza - wilczyce, która siedziała i płakała.
-Kim ty jesteś? Spytałem.
-Więźniem. Burknęła.
-A dlaczego tutaj jesteś?
-Bo zachciało Mi się chodzić tam gdzie nie powinnam...
-Pomogę Ci się z tond wydostać. Zaoferowałem i zobaczyłem dziurę w "dachu". Podskoczyłem wysoko z szarpnąłem ją łapą po czym spadłem. Dzięki temu dziura zrobiła się jeszcze większa. Powtórzyłem to cztery razy i za każdym razem odnosiłem oczekiwany efekt. W końcu dziura zrobiła się tak duża że odbiłem się od ziemi i skoczyłem wysoko po czym wdrapałem się tą dziurą na "dach".
-Skacz! Zawołałem do wilczycy.
Ona niepewnie odbiła się i skoczyła do Mnie. Pomogłem jej wejść i razem byliśmy na "dachu". Zeskoczyliśmy na dół.
-Dziękuje Ci! Zawołała ucieszona wilczyca.
-Nie zdążyliśmy się poznać. - powiedziałem - Ja jestem Neigma. - zacząłem - Jest alfą w mojej watasze. A ty?
-Ja jestem Nakiara. Przywitała się wilczyca.
Rozmawialiśmy idąc w stronę watahy. Spodobała Mi się ta Nakiara! Chciałem się z nią jeszcze spotkać. Poczułem coś do niej.
-Nakiara - zacząłem - czy spotkamy się jutro wieczorem na tamtej polanie by oglądać gwiazdy?
Czekałem na jej odpowiedź....
Nakiara?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz